Pamiętaj jednak, że najważniejszym czynnikiem jest tutaj… twoje samopoczucie. Jeśli kurtka jest świetnie dopasowana i czujesz, że leży jak ulał – to właściwie nie powodu, aby zastanawiać się nad tym, dla kogo została ona wyprodukowana.
Czy ktokolwiek, kto kupuje skórzaną kurtkę, myśli w ogóle o tym, że kiedyś będzie trzeba ją wyczyścić? Oczywiście, że nie. W końcu jednak przychodzi godzina zero i z brudnym problemem trzeba stanąć twarzą w twarz.
Kiedyś ten, kto wybierał się na wędrówkę górską, musiał uzbroić się przede wszystkim w dużą ilość ubrań, które zakładał „na cebulkę”. Dziś to już nie jest konieczne, chociaż oczywiste jest, że wysoki komfort ma wysoką cenę.
Softshell, hardshell… można się pogubić. Ale tak, jak ze wszystkim, zwykle tylko początek jest trudny. Kiedy już dowiemy się, co jest czym, łatwo poruszać się w świecie. Także tym sportowym.
Co wspólnego mają Eskimosi i popularna, uwielbiana przez gwiazdy kurtka parka? Otóż bardzo wiele. Gdyby nie „ludzie śniegu”, żadna parka… by nie istniała.
Niektóre kobiety uwielbiają duży wybór butów, dla innych przedmiotem zachwytu może być bogactwo… kurtek przeciwdeszczowych. A znający temat wiedzą, że jest czym się fascynować.
Ciekawe, że choć kurtkę skórzaną ma wielu z nas, to każdy wygląda w niej oryginalnie. Oczywiście ten efekt i popularność modelu wykorzystali szybko ci, którzy tworzą modele zupełnie niegodne uwagi.
Dylemat gęś czy kura dotyczy zwykle rodzaju mięsa na obiad. No, może poza tą jedną sytuacją, gdy dyskutujemy na temat najbardziej odpowiedniego rodzaju pierza, którym zostanie wypełniona zimowa kurtka.
Zwolenniczki wiecznej elegancji twierdzą, że kurtka na zimę nie musi być ciepła – ma być przede wszystkim ładna. Ci, którzy nienawidzą zimna, wyśmiewają takie twierdzenia. A tymczasem na rynku powstaje coraz to więcej przeróżnych modeli kurtek.
Odzież sportowa stanowi temat rozmów wielu pasjonatów sportu. Wbrew pozorom, ostre dyskusje i zażarte konwersacje są przydatne – można z nich „wyłapać” najcenniejsze informacje i wskazówki.
O ile kwestia doboru torebki do czarnej czy białej sukienki jest dosyć prosta, to rzadziej wybierane kolory kreacji – czyli na przykład niebieski, niosą za sobą znacznie bardziej skomplikowany problem.
Czy czerwień sukienki to wystarczająco zmysłowe podkreślenie nastroju? A może potrzeba czegoś jeszcze? I właściwie co z torebką?
Kiedyś zasada była prosta – czerwone buty, to i czerwona sukienka. Dzisiaj widzący takie zestawienie specjaliści od mody łapią się… za głowę.
Wszyscy wiemy doskonale, jak wymagające są białe buty. Jednak trud ich noszenia nie polega tylko na trudnym utrzymaniu w czystości. Kłopotem jest też dobranie odpowiedniej torebki.
Wielcy znawcy mody twierdzą, że potrzeba wielkiej odwagi, by założyć różową sukienkę. Inni dodają, że to wszystko kwestia butów – to one decydują, czy pani w różowej sukience nie będzie przypominała słodkiego cukierka.
Lekkie buty, lekka torebka – czy tak powinna brzmieć złota zasada dopasowywania torebki do tenisówek? A może w tym wszystkim chodzi właśnie o duży kontrast?
Mięta jest świeża i powinna taka pozostać – zarówno wtedy, gdy rośnie w donicy, jak i jako kolor na sukience. Niestety, istnieje kilka popularnych błędów stylistycznych, które tę świeżość szybko niszczą.
Latem na ulicach widać koszyki, ciężkie torby, płócienne worki, skórzane torebeczki… niestety, wiele z tych torebek jest fatalnie dobranych. Czy kobiety rzeczywiście nie wiedzą, że torebka na lato to nie torebka z zimy?
Sportowy styl obuwia i… no właśnie, co dalej? Sportowa torba? Elegancka czerń? Hobo? Te dylematy ma codziennie mnóstwo kobiet – dokładnie tyle, ile nosi adidasy.
Obecnie co druga kobieta na ulicy ma na sobie beżowe buty. I co druga z nich ma źle dobraną do nich torebkę. To można zmienić, ale potrzebna jest znajomość kilku podstawowych zasad.
Podobno to panny młode, które biorą ślub kościelny, najbardziej „rzucają się w oczy”. Nie każdy jednak wie, że to właśnie ślub cywilny pozwala na nieco więcej szaleństwa. A co za tym idzie – umożliwia większy zachwyt otoczenia.
Gimnazjum wypada zakończyć tanecznym krokiem. W butach na obcasie albo bardziej płaskich, w czarnych, beżowych czy… zupełnie oryginalnych.
Niektórzy twierdzą, że bal szóstoklasisty to „jeszcze nie prawdziwy bal”. Nic bardziej mylnego. To przecież pierwsza okazja, podczas której bardzo młoda kobietka może poczuć prawdziwą przyjemność w związku z kupieniem fenomenalnej pary butów.
Sto dni do matury do idealny moment, aby zaszaleć. Najpierw na zakupach obuwniczych, potem na imprezie.
Pierwszy krok w nowy rok! Kobieta ma wiele okazji do tego, by kupować nowe buty, ale impreza z okazji Nowego Roku jest jedną z bardziej usprawiedliwionych.
Buty na wesele… temat rzeka. Zwolenniczki olśniewania zaryzykują wszystko, by wyglądać fenomenalnie – nawet zgodzą się na odciski i otarcia. Ale czy to naprawdę jedyne wyjście, by wyglądać pięknie?
Pierwszy bal, pierwsze wrażenia, pierwsza poważna sukienka. Bal szóstoklasisty jest podsumowaniem szkoły… i pewnego etapu dzieciństwa. Z tej okazji sukienka również musi być przełomowa.
Kobiety, które wychodzą za mąż, dwoją się i troją, aby wyglądać fenomenalnie. Ale… czy dotyczy to tylko tych, które biorą ślub w kościele? Czy przyszłe „tylko urzędowe” panny młode muszą ograniczać się w wyborze sukienki?
Bal gimnazjalny niepozorną uroczystością? Bzdura, o której doskonale wiedzą same zainteresowane. Bal gimnazjalny to już poważna impreza, która wymaga równie poważnej kreacji.
Wejście w dorosłość, ostatnie chwile przed największym w życiu stresem, a może zwyczajna impreza? Trudno określić, czym właściwie jest studniówka i właściwie to nieważne. Ważna jest sukienka, jaką z tej okazji założy uczestniczka balu.
